O przewadze umów na wyłączność i o pośrednikach-hienach
Miałam pisać dziś artykuł dotyczący zakupu apartamentu wakacyjnego na własny użytek, jako że w ostatnim, pandemicznym czasie mamy prawdziwy wysyp tego typu transakcji. Jednak kilka sytuacji z ostatnich dni skłoniło mnie do tego, by poruszyć temat umów na wyłączność. Przepełniają mnie one ogromnym żalem do niektórych przedstawicieli mojego zawodu. Dlaczego warto podpisać umowę na wyłączność? Dlaczego nie stosujemy już w naszej firmie innych typów umów? Czym taka umowa różni się od umowy otwartej i jakie są najczęstsze obawy Klientów związane z jej podpisaniem? I co się wydarzyło?